Dawniej blada, nieopalona skóra była dumą każdej kobiety z wyższych sfer. Oznaczała, że taka dama nie musi pracować na zewnątrz, w związku z tym nie opala się jak kobiety z niższych warstw społecznych. Jak się domyślasz, samoopalacze i balsamy brązujące nie były wtedy w modzie ;) Od tego czasu wiele się zmieniło i dziś opalona, lekko brązowa skóra jest oznaką zdrowia, kojarzy się z aktywnością fizyczną na zewnątrz i egzotycznymi wakacjami. A ponieważ klimat mamy taki, jak mamy, z pomocą przychodzą właśnie naturalne samoopalacze i balsamy brązujące. Czy warto z nich korzystać, jakie efekty dają, jak je stosować? Czy mogą pachnieć nieprzyjemnie, plamić lub pozostawiać smugi na ciele? W końcu, który kosmetyk opalający wybrać? Mnóstwo pytań. Postaram się na nie odpowiedzieć w tym wpisie.